Zapraszamy do obejrzenia pomeczowych wypowiedzi Moniki Marzec i Vita Teleky’ego.

W piątkowym meczu w ramach 27. serii PGNiG Superligi Kobiet KPR Ruch Chorzów uległ Perle Lublin 25:33 (11:16).

Po meczu głos zabrali trenerzy obu drużyn - Monika Marzec (MKS Perła) oraz Vit Teleky (KPR Ruch). Zapraszamy!

Monika Marzec
- Obawiałam się tego meczu. Przyjechałyśmy w ostatniej chwili, prosto z autobusu dziewczyny musiały wyjść na rozgrzewkę, ale początek meczu należał do nas. Ustawił całe spotkanie. Wypracowaliśmy sobie pięciobramkową zaliczkę i z takim komfortem lepiej się gra.



Vit Teleky
- Uciekł nam początek meczu, byliśmy mało aktywni w ataku, dlatego musieliśmy potem zrobić zmiany, zarówno w ataku jak w obronie Druga połowa była lepsza, graliśmy na dwa koła, obronę 5-1. Za walkę muszę dziewczyny pochwalić, ale z drugiej strony ta nasza "stara choroba", czyli błędy w ataku. To zadecydowało o wyniku. Nie graliśmy tego, co mieliśmy grać. Nie mogę powiedzieć, że nie było walki i serca, ale widać, że pod względem techniczno-taktycznym trochę brakowało nam do rywala.