Koniec serii Ruchu. Niespodziewana porażka w Legnicy - KPR Ruch Chorzów
Koniec serii Ruchu. Niespodziewana porażka w Legnicy
10 sty 2022
|
Już przed meczem było wiadomo, że Ruch czeka trudna przeprawa. Młody zespół z Legnicy (4. miejsce w tabeli) robi w tym sezonie bardzo dobre wrażenie. A grając u siebie z liderem, był podwójną zmotywowany.
- Dziewczyny z Legnicy walczą, biegają. Tak samo będzie w meczu z Ruchem. Umiejętności, fizyczność i doświadczenie są po naszej stronie, ale musimy dołożyć do tego walkę. Ważne, żeby od początku zagrać na 100 procent. Jeśli tak się stanie, wówczas mecz powinien być pod naszą kontrolą - mówił przed meczem trener Ruchu Jarosław Knopik.
Tak się jednak nie stało. Początek był w wykonaniu Ruchu słaby, po czterech minutach przegrywaliśmy 1:4. Odrabialiśmy jednak dystans i wydawało się, że stopniowo zaczynamy grać swoje. W 13. minucie po bramce Karoliny Jasinowskiej Ruch po raz pierwszy objął prowadzenie (8:7).
Cóż z tego, skoro nasze zawodniczki trzykrotnie nie upilnowały Vanessy Gajos. Legnica znów miała przewagę (10:8, 12:10), ale z czasem ją straciła - z powodu nadmiernej ostrości w grze. Zawodniczki Dziewiątki aż czterokrotnie w pierwszej połowie musiały radzić sobie w osłabieniu (w tym czerwona kartka dla Dominiki Swędrak, za faul na Polinie Masałowej).
"Niebieskie" przed przerwą coraz częściej znajdowały luki w obronie gospodyń. Trafiały: Masałowa, Marcelina Polańska, Natalia Stokowiec i Karolina Jasinowska. Było już nawet 17:14 dla Ruchu, ale jeszcze przed syreną odpowiedziała Katarzyna Kozak.
Po zmianie stron podopieczne Jarosława Knopika wypracowały sobie czterobramkową przewagę - 20:16, a następnie 21:17, po bramkach najskuteczniejszej w tym spotkaniu Polańskiej. Wydawało się, że doświadczenie bierze górę, a chorzowianki będą już do końca kontrolować przebieg spotkania.
Niestety nic z tego. W kolejnych minutach "Niebieskie" zaczęły łapać kary, a Dziewiątka stopniowo je doganiała. Po rzucie Oliwii Doroby w 48. minucie mieliśmy już tylko jedną bramkę przewagi (24:23). Trener Knopik poprosił o przerwę.
W naszej drużynie zaczęła szwankować skuteczność, wkradły się nerwy. Do tego czerwoną kartkę zobaczyła Karolina Jasinowska (w 53. minucie), a kilkadziesiąt sekund później na dwie minuty odesłana została także Polańska. Legnica wyrównała za sprawą Wiktorii Kocińskiej (26:26 w 55. minucie).
Prowadziliśmy raz jeszcze w tym meczu - po golu Stokowiec (27:26). Później Masałowa doprowadziła do remisu (28:28), ale dwa decydujące ciosy zadały gospodynie. Kozak i Kocińska przechyliły szalę na korzyść Legnicy.
Dla Ruchu to pierwsza porażka w tym sezonie w I lidze. Wprawdzie nadal jesteśmy liderem, ale z identycznym dorobkiem punktowym co drugi w tabeli MTS Żory.
Rundę rewanżową w I lidze wznowimy w lutym. Teraz przed "Niebieskimi" spotkania w MOL Lidze - to najbliższe w sobotę, 15 stycznia - z Banikiem Most (w hali MORiS, godz. 17.00).
UKS Dziewiątka Legnica - KPR Ruch Chorzów 30:28 (15:17)
KPR Ruch: Ciesiółka, K. Gryczewska - Jasinowska 3, Polańska 10, Wilczek 1, Tyszczak 1, Masiuda 1, Kiel, Radlak, Grabińska 4, Stokowiec 4, Masałowa 4.
UKS Dziewiątka: Trojanowska - Gajos 3, Kocińska 4, Gdula, Kozak 8, Wojciechowska 8, Swędrak, Sośnicka, Ścisłowicz 1, Doroba 2, Jaroniewska 2, Szuk, Drozdowska 2.