Zapraszamy do przeczytania pomeczowych wypowiedzi Bożeny Karkut (Zagłębie Lubin) i Vita Teleky’ego (Ruch Chorzów).

Zagłębie Lubin pokonało KPR Ruch Chorzów 40:28 (19:14) w 26. serii PGNiG Superligi Kobiet. Po spotkaniu głos zabrali trenerzy obu zespołów - Bożena Karkut oraz Vit Teleky.

Bożena Karkut (trener Zagłębia)

- Przede wszystkim są trzy punkty, ale mecz z Ruchem to mecz z serii „my musimy, one tylko chcą”. Przyjechały (zawodniczki Ruchu  - przyp. red.) z mobilizacją, że cokolwiek nie wyjdzie w tym meczu z nowym mistrzem, to i tak będzie dobrze. Z takim założeniem walczyły. My natomiast sami sobie na początku sprawiliśmy kłopoty brakiem skuteczności. Natomiast w miarę upływu meczu było coraz lepiej. Dobra postawa w bramce Moniki Maliczkiewicz, bardzo dobra postawa na środku obrony -  gdzie praktycznie wyłączyliśmy silną broń Ruchu, czyli grę z obrotową. To poskutkowało dosyć dużą ilością kontr. W związku z tym w drugiej połowie mogliśmy tylko powiększać wynik i tak też się stało.

Vit Teleky (trener Ruchu)

- W tym meczu wyszliśmy z założeniem, by zagrała w nim praktycznie każda nasza zawodniczka i żebyśmy pokazali dobrą grę. Myślę, że na początku meczu nam się to udawało. Pierwszy kwadrans z naszej strony był taki, jaki miał być. Dobrze broniła nasza bramkarka, wyprowadzaliśmy szybkie kontry. To nam wychodziło. Zagłębie ma doświadczone zawodniczki i to zdecydowało o jego zwycięstwie.

Zdjęcie: Biuro Prasowe Zagłębia Lubin