Rozgrywki czesko-słowackiej ligi, w której od tego sezonu występują „Niebieskie”, nabierają tempa. Trzy dni po meczu z Tatranem Stupava zmierzymy się na wyjeździe ze Slavią Praga.

Po zwycięstwach z Handball PSG Zlin (40:33) i Tatranem Stupava (47:16) KPR Ruch Chorzów oderwał się od trzech ostatnich zespołów MOL Ligi i z optymizmem patrzy w górę tabeli. W środę będzie mógł zanotować kolejny awans.

Jedenasty Ruch zagra na parkiecie dziesiątej drużyny MOL Ligi, Slavii Praga. Mecz odbędzie się w środę, 3 listopada, o godz. 17.00.

Slavia w poprzednim sezonie najpierw zajęła 5. miejsce MOL Lidze, a następnie zdobyła wicemistrzostwo Czech, ulegając w finale play-off Banikowi Most. W bieżącej edycji MOL Ligi spisuje się jednak słabiej. Wygrała tylko trzy z ośmiu spotkań - wszystkie z zespołami z ogona stawki (Tatranem Stupava, HK Hodonin i Handball PSG Zlin).

- Przeciwnik jest w naszym zasięgu, Nie będziemy faworytem, ale jak zagramy dobre spotkanie, to na pewno jesteśmy w stanie powalczyć o zwycięstwo. Jak tylko będzie możliwość wygrania meczu, to postaramy się przywieźć dwa punkty do Chorzowa - podkreśla trener KPR Ruch Chorzów, Jarosław Knopik.

Transmisję z meczu DHC Slavia Praga - KPR Ruch Chorzów przeprowadzi telewizja internetowa tvcom.cz - link TUTAJ