Brawo Marta! - KPR Ruch Chorzów
Brawo Marta!
RUCH CHORZÓW – SUZUKI KORONA HANDBALL KIELCE 30:24 (12:14)
RUCH: Ciesiółka, K. Gryczewska – Jasińska, Salisz 7, Gęga 5, Bury 3, Iwanowicz 1, Doktorczyk 1, Wiśniewska 6, Przewosnik, M. Gryczewska 1, Miłek 2, Masalova 3, Diablo 1. Kary 14 min. Trener Ivo VAVRA.
KORONA: Toboła, Smelcerz 1 – Grabarczyk 3, Janczarek, Miśkiewicz, Staszewska 2, Rzepka, Leśniak 5, Rosińska 1, Śmiglarska, Łucak, Berlińska 12. Kary 12 min. Trener Paweł TETELEWSKI.
Sędziowali: Maciej Mleczko i Krzysztof Paczyński (obaj Bochnia).
Przebieg meczu: 3:0 (3.), 5:2 (7.), 7:4 (11.), 7:8 (15.), 9:11 (21.), 12:14 (30.), 14:14 (34.), 17:17 (41.), 21:18 (47.), 24:20 (51.), 28:22 (58.), 30:24 (60.).
Niedzielne popołudnie miało bardzo sympatyczną postać dla „Niebieskich”. Nasze dziewczęta odniosły szóste ligowe zwycięstwo z rzędu i nadal liderują w Centralnej Lidze, w której bez straty punktu jest jeszcze tylko ekipa z Żor. Pozostałe zespoły mają już co najmniej jedną porażkę na koncie, bowiem niepokonana do tej pory siódemka z Gdyni doznała w sobotę sensacyjnej porażki w Jeleniej Górze.
Początek wczorajszego meczu chorzowianki miały wymarzony. Sygnał do natarcia dała Marta Gęga, za moment swoje pierwsze bramki rzuciła Nadia Bury. Gęga rozgrywała tego dnia bodaj najlepsze spotkanie od przyjścia do Chorzowa, niestety sędziowie już w 11 minucie posłali byłą reprezentantkę Polski na drugą dwuminutową karę. Trener Ivo Vavra bojąc się stracić już na początku spotkania swoją doświadczoną rozgrywającą, posadził ją na ławce rezerwowych, a brak na parkiecie liderki odbił się natychmiast na postawie jej koleżanek. Ruch stracił początkowy animusz, pomysł na grę i zaczął popełniać sporo niewymuszonych błędów, co natychmiast odbiło się na wyniku. Przyjezdne nie tylko odrobiły straty, ale w 15 minucie objęły pierwsze prowadzenie w spotkaniu. Do przerwy nastroje w Chorzowie nie były więc najlepsze, ale na szczęście zaraz po przerwie Gęga znów pojawiła się na parkiecie i uspokoiła poczynania zespołu. Kiedy trzeba było zwalniała grę, kiedy trzeba przyśpieszała i celnie rzucała z dystansu. Po dwóch znakomitych rzutach z drugiej linii Marty odmienione „Niebieskie” dopadły kielczanki, a potem wyszły na prowadzenie, którego nie oddały już do mety. Trener Paweł Tetelewski, który już w pierwszej połowie kilka razy ostro nakrzyczał na sędziów w 41 minucie wreszcie na wniosek delegata ZPRP został upomniany żółtą kartkę. Moment później szkoleniowiec gości poprosił swój zespół na minutową przerwę, lecz rozpędzone chorzowianki były już nie do zatrzymania. Do tego stopnia się „rozgrzały”, że gdy sędziowie w ciągu kilkudziesięciu sekund posłali na ławkę aż trzy zawodniczki Ruchu – najstarsi kibice nie przypominali sobie takiej sytuacji – nasze dziewczęta w tak sporym osłabieniu zdobywały bramki. Zadowolona chorzowska publiczność też zadbała o atmosferę i wspaniały doping jeszcze bardziej niósł nasze zawodniczki. Ostatecznie spotkanie zakończyło się sześciobramkowym triumfem podopiecznych Ivo Vavry, a Marta Gęgą oraz niebywale skuteczna Magdalena Berlińska zostały uznane za MVP meczu.
Teraz Ruch czeka we wtorek pucharowe spotkanie w Olkuszu, a w sobotę (11 listopada) kolejny mecz ligowy w Legnicy.
Zbigniew Cieńciała